Znowu OTTD - bad girl.

                                                                             Cześć <3

I znów witam was po tej przerwie i znów mam dla was outfit, miało go w ogóle nie być. Nagrałam na was filmik. Gdy wieczorem zabieram się za wrzucenie go oczywiscie komputer nie odczytuje. Ale postu znów nie przełożę gdyż już się zaniedbałam a miałam w zanadrzu akurat ten strój to postanowiłam go wykorzystać i dodać.

                                                                Zapraszam do czytania.:)

      Ahh, no więc tak od razu zacznę od całego stroju. Strój jest na prawdę

bardzo ciekawy. Można przez to pokazać swoją zimną krew. Nie trzeba koniecznie chodzić na czarno ale odrobina skóry od razu przyciąga wzrok. Więc mam na sobie spodnie z New yorker'a bluzkę z Marc Spencer'a, pikowaną kurtkę (niepamiętamgdziekupiłam) oraz botki a raczej sztyblety, które powinnam nosić na jazdę konną ale tak wyszło.:) Bardzo fajnie się one sprawdzają w dwóch rodzajach. Codzień i jazda konna.

Jeżeli chodzi o torbę, a raczej plecak, to mam rudy plecaczek, który dostałam bardzo dawno
i go nie nosiłam. Nastały takie czasy, że trzeba było go wyjąć z pudła.:)

         
          A dodatki ? jest to kremowy komin z czarnymi wąsami milorda. Chustę dostałam na urodziny.:)

Podsumowując:
Bluzka - Marc Spencer
Kurtka - 

Spodnie - New Yorker
Buty - Allegro
Plecak - 

Chusta - 

Jeżeli uda mi się rozpracować film jeszcze dziś albo pod koniec tygodnia wam go wrzucę.:)

Jula.

WBIJ NA TWITTERA ! - (KLIK)